wtorek, 30 sierpnia 2016

Moro

Styl militarny wraca do łask.Ja osobiście uwielbiam dodatki moro. Wystarczy zwykły T-shirt ,albo parka ,żeby dodać trochę luzu.Szukałam ostatnio wielu elementów ubioru w tym stylu,przeszukałam masę sklepów internetowych i stacjonarnych i w końcu udało się-zakupiłam idealną dla siebie parkę moro:-)Szczerze powiedziawszy większy wybór jest w sklepach internetowych. Poniżej wrzucam kilka zdjęć rzeczy na które poluję i między wierszami zamówiona parka.
Być może Wy macie godne polecenia sklepy z ciuchami? Miłego dnia, CQ

Wracam.

Po dłuższej przerwie wracam:-) Zmieniłam estetykę i wygląd bloga,bo ja tez się zmieniłam w tym czasie jak mnie tu nie było. Nowa energia i nowe plany. Do zobaczenia wkrótce:-)!

piątek, 1 sierpnia 2014

Nails Inspirations cdn.

Ulubieńcy do pielęgnacji ust

W ostatnich miesiącach zakochalam sie w pomadkach NUDE, oraz w matowych malinowych odcieniach. Każda z opcji,które Wam poniżej przedstawiam sprawdziła sie u mnie swietnie w każdym aspekcie-trwałość,nasycenie koloru,właściwości pielęgnacyjne.Pod każdą pomadkę wcześniej nakładam balsam do ust z róży japońskiej firmy ORIENTANA.Jest to w 100 % naturalny produkt o przepięknym zapachu i zatopionych płatkach róży w słoiczku.Świetnie nawilża i ma dobrą cenę- ok.20 zł.
Pomadki w odcieniach NUDE dobrze komponują sie z opaloną cerą.Jako pierwsza na zdjęciu występuje pomadka Essence.Jest dosyć tłusta,jednak bardzo trwała -cena ok.15 zł.Jestem posiadaczką odcienia o nr 05. Następna jest pomadka z The Body Shop o nr 06 ,jest świetna!Ma piękny kolor,i ładne,solidne opakowanie.Zaplacilam za nią ok.40zł. Szminka firmy Inglot w odcieniu brudnego różu ma fantastyczne krycie i mozna bardzo precyzyjnie obrysować nią całe usta-cena ok.25 zł.Na koniec pomadkowego zbioru umieściłam 'wisienkę na torcie',a mianowicie pomadkę o numerze 419 w odcieniu brudnej maliny-pełen mat,jednak w ogóle nie wysusza moich ust.Utrzymuje się piekielnie długo i wygląda pięknie na ustach.Cena to ok.25 zł.
Następne w kolejności są błyszczyki oraz moja ulubiona Velvet Rouge z Bourjois:-)
Błyszczyki Eveline Lovers z olejkiem arganowym pachną owocami i pokrywają usta jednolitą taflą.Mam dwa egzemplarze o numerach 617 i 611,koszt to ok.10 zł.Dior Kiss nr 781 to błyszczyk w formie tubki,ma odcień kremu porzeczkowego:-)Velvet Rouge jest niezastąpiona,intensywna i wydajna,cena to ok.50 zł. To są moi aktualni ulubieńcy,ale zapewne to grono się niebawem powiększy bo mam juz na oku kolejną pomadkę;-)