Kaszmir na powiekach oraz moj demakijaż

Cześć;) Polowałam na taki kolor dość długo....i znalazłam mój ulubiony na ten sezon cień do smokey eye.To kaszmirowy cień do powiek z PAESE w kolorze ...i tu zaskoczenie;) : Kaszmir nr 615.

Cień jest świetnie napigmentowany i z bazą artdeco czy bez niej utrzymuje się cały dzień i wieczór bez poprawek.

Kosztował kilka złotych,na prawdę nie dużo jak na tak dobra jakość.Zwykle zestawiam go z kremowym cieniem,a na wieczory idealnie wygląda połączenie kaszmiru ze złotem i miedzią;)Postaram się wrzucić kilka zdjęć z make upem właśnie w tym połączeniu. Pod koniec dnia,jak już szykujemy się do spania,trzeba zmyć makijaż i ja mam obecnie dwa ulubione produkty do demakijażu oczu i skóry twarzy.

Do demakijażu oczu używam dwufazowego płynu z Sephory Waterproof eye makeup remover o pojemności 125 ml.Nie pamiętam ile za niego zapłaciłam,ale myślę ,że w granicach 20 zł.

Przed użyciem oczywiście musimy wstrząsnąć płynem i przybiera kolor błękitny.Ma oleistą konsystencję ,której na początku się obawiałam ,ale niepotrzebnie,bo nie podrażnia moich oczu i nie czuje dyskomfortu.Po nałożeniu na wacik,przykładam wacik do powieki i trzymam tak przez krótką chwilkę,a następnie usuwam makijaż.Daje radę wodoodpornym maskarom. Do calej twarzy stosuję żel micelarny do mycia i demakijażu z BEBeauty z Biedronki;)Ma przyjemny, świeży zapach i żelowo-galaretowatą konsystencję.Po demakijażu oczu myję nim całą twarz,czasami używam z tym żelem szczotki do twarzy i zamiast peelingu szczotkuję twarz,usuwając martwy naskórek.Żel zawiera d-panthenol , jest hypoalergiczny, nie zwiera sztucznych barwników.Kosztuje kilka zlotych.Polecam;)

Po demakijażu oczywiście kremik i krem pod oczy. Pozdrawiam;)