poniedziałek, 3 września 2012

Nowe zdobycze biżuteryjne

Cześć;)
Wróciłam i nadrabiam zaległości;)Ostatnio polowałam na kilka łupów biżuteryjnych,przede wszystkim chciałam kupić tzw."kołnierzyk".Szukałam ciekawych wzorów i fasonów,jednak nic nie przykuwało mojej uwagi....aż zobaczyłam to cacko;)Kupiłam ten naszyjnik prawdopodobnie w Stradivariusie za ok 39zł.Jest to złoty kołnierzyk przy krawędzi wysadzany perełkami na "skórzanym"pasku.
W Stradivariusie również znalazłam słodki łańcuszek z kokardą we wzory kwiatowe,idealnie pasuje do białej koszuli.Nie pamiętam ile dokładnie kosztował,ale chyba około 30 zł.
Teraz coś z wakacyjnym kolorem turkusowym....W zupełnie zwyczajnym sklepie "no name" z biżuterią i ciuchami w Jaworznie znalazłam przepiękną kolie z turkusowymi kamieniami i cyrkoniami.Kolor ma niesamowity i każdą zwykłą kreację zmieni nie do poznania.Zapłaciłam za nią około 40 zł.W komplecie była z kolczykami,jednak ja noszę ją osobno.
W tym samym sklepie kupiłam złoto-turkusową plecioną z łańcuszków bransoletę z magnesowym zapięciem.Pięknie prezentuje się do opalonej skóry;)Cena bransoletki to tylko 25 zł.
Jedną z moich ulubionych bransoletek jest ta z dyrberg/kern.Jest to skórzana bransoletka z pozłacanym elementem z logo marki.Noszę ją zwykle z moim talizmanem ,o którym ostatnio wspomniałam i zegarkiem.Kosztowała około 100 zł.Noszę ją prawie codziennie i jestem bardzo zadowolona.Złoto nie wyciera się,nie zmieniła koloru,jest porządnym wyrobem i myślę ,żę skuszę się na inne preciosa tej firmy;)
To narazie tyle jeśli chodzi o moje ostatnie biżuteryjne zdobycze,mam nadzieję ,że Wam się spodobają. Miłego dnia ,całusy;***

2 komentarze: